Czy pamiętasz, by korzystać z tego, co wyhodowałaś w warzywniku?
Wiele wody w Wiśle musiało upłynąć bym zrozumiała po co TAK NAPRAWDĘ uprawiam własne warzywa.
Tych prawd odkryłam kilka, dziś będzie o 💫 korzystaniu z własnych warzyw 😜🤩
Znam to świetnie!
Piękne mam buraki!
Udała mi się wyjątkowo marchewka w tym roku!
A fasolka obrodziła jak szalona!!
Cudnie cudnie!! 🤩🤩🤩
ALE…
Czy ja z tego w pełni korzystam?
Czy tylko tam rośnie, a ja i tak zasuwam po warzywa do warzywniaka 🤪🙊🙈😅
Kiedyś tak było – teraz już nie jest!
Kiedyś większa radość czerpałam z tego, że wygląda ładnie i cieszy oko, a nawet jeśli chciałam z tego korzystać to… zapominałam, że to tam mam 🙈
Od kiedy zaczęłam solidnie dbać o zdrowie, dbając dokładnie o to, co wkładam do ust, korzystanie z własnego ogrodu warzywnego stało się naturalne.
Przeszłam proces uświadamiania siebie i swojej rodziny, że jesteśmy tym co jemy więc jemu to co wiemy jak powstało czyli w przeważającej części własne warzywa i owoce ❤️🔥
A Ty? Korzystasz czy tylko patrzysz?
Leć po te piękne marchewki, buraki, ziemniaki 🥔
Pokrój je w plastry, polej oliwą, posól, popieprz, posyp ulubionym ziołem i wrzuć w piekarnik na 30 minut w 180 st.
Piecz do momentu jak będą miękkie i voila!
Wypasiony dodatek do obiadu masz jak znalazł!
Możesz zjeść jako samodzielny jednogarnkowy obiad 🚀
A możesz i odgrzać jutro, bo pysznie smakuje także kolejnego dnia!
To jak? Deal?? Korzystaj z tego co sama wypracowałaś przez długie miesiące w warzywniku!
Przypomnę Ci o tym nie raz w październikowym kursie online, gdy będziemy szykować nasz ogród do kolejnego sezonu 2️⃣0️⃣2️⃣5️⃣